"Separowanie się od toksycznych ludzi boli. Bo wydaje nam się, że przecież każ..."
Separowanie się od toksycznych ludzi boli.
Bo wydaje nam się, że przecież każdy człowiek ma dobre intencje. Bo każdemu człowiekowi zdarza się błądzić, zrobić komuś – mniej lub bardziej świadomie – jakieś świństwo albo rzucić w eter plotkę.
Toksyczni ludzie potrafią przyssać się do nas jak glonojady do ściany akwarium i wywlekać naszą energię, myśli i czas, które przecież moglibyśmy poświęcić sobie. Taki toksyk jest mistrzem manipulacji; wie, na której strunie zagrać, żebyśmy zrobili dla niego wszystko. Emocjonalny szantaż ma w małym palcu, więc nawet nie zorientujemy się, że staliśmy się posłuszni na każde jego słowo i wezwanie.
Pod lukrem słodkich słów i udawanego współczucia czai się potwór, gotów nas poświęcić, żeby tylko ugrać coś dla siebie. Toksyczny człowiek będzie prawił komplementy, a nawet udawał ofiarę, którą obowiązkowo trzeba przytulić do cyca, żeby tylko zaspokoić jego oczekiwania.
Toksyk ma długie ręce, więc trzeba uważać, kiedy nas obejmuje; prawą wyciągnie do uścisku, a lewą w tej samej chwili wbije nam nóż w plecy."
Toksyczny człowiek tak długo będzie zabierał z naszego nieba gwiazdy, dopóki nie ockniemy się w ciemnościach.
Reposted from clementines via pchamtensyf